Dramatyczna sytuacja w Głogowie. Mężczyzna znęcał się nad swoją partnerką

2024-08-30 16:27:39(ost. akt: 2024-08-30 16:39:00)

Autor zdjęcia: arch. Policja

Serwis myglogow.pl jako pierwszy nagłośnił dramatyczną historię 35-letniego Mateusza J., który przez niemal sześć lat brutalnie znęcał się nad swoją partnerką, Małgorzatą z Leszna.
30-letnia kobieta poznała swojego przyszłego oprawcę przez internet, nie spodziewając się, że znajomość ta zmieni się w koszmar, który trwać będzie od 1 stycznia 2019 roku do 28 sierpnia 2024 roku. Mateusz J., mieszkaniec wsi Gaiki, zamieszkał z rodzicami i to właśnie tam, w ich posesji, dochodziło do makabrycznych wydarzeń.

Po przewiezieniu Małgorzaty do Gaik, mężczyzna zamknął ją w pomieszczeniu gospodarczym, gdzie przez lata była izolowana od świata. Jak podaje Prokuratura Rejonowa w Głogowie, kobieta została pozbawiona podstawowych środków higienicznych, a nawet dostępu do światła dziennego. Znęcanie się miało zarówno charakter fizyczny, jak i psychiczny. Mateusz J. kontrolował nawet dostęp do ciepłej wody, którą udostępniał kobiecie jedynie wtedy, gdy spełniała jego żądania.

Okoliczni mieszkańcy opisują Mateusza J. jako osobę bezrobotną, która utrzymywała się dzięki wsparciu rodziców. Małgorzacie jedynie kilka razy udało się opuścić pomieszczenie, w którym była przetrzymywana, i to tylko w sytuacjach, gdy jej stan zdrowia wymagał natychmiastowej interwencji medycznej. Jednym z takich momentów była konieczność porodu, który odbył się w szpitalu w Nowej Soli. Dziecko, które urodziła, zostało następnie oddane do adopcji. Małgorzata bała się ujawnić prawdę lekarzom z obawy przed dalszymi represjami ze strony swojego oprawcy. „Nie mogłam powiedzieć lekarzom prawdy, bałam się, groził mi, że jak się poskarżę to będzie jeszcze gorzej” – wyznała w rozmowie z lokalnym serwisem.

Aby uniemożliwić kobiecie zlokalizowanie swojego miejsca pobytu, Mateusz J. nakładał jej na głowę kominiarkę podczas powrotów ze szpitala. Ostatnia wizyta Małgorzaty w szpitalu, spowodowana złamaniem barku, okazała się jednak przełomowa. Personel medyczny zauważył u niej liczne stare obrażenia, co wzbudziło podejrzenia. W wyniku rozmowy z psychologiem, kobieta zdecydowała się opowiedzieć o swoich cierpieniach.

Prokurator Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Rejonowej w Legnicy poinformowała, że po zgłoszeniu przez szpital, sprawą natychmiast zajęła się policja. Zlecono szczegółowe oględziny pomieszczenia, w którym przetrzymywana była ofiara. Wkrótce po tym Mateusz J. został zatrzymany. Aktualnie prokuratura prowadzi czynności procesowe z udziałem podejrzanego, któremu postawiono zarzuty, za które grozi kara od pięciu do 25 lat pozbawienia wolności. Jeszcze w piątek do sądu ma zostać skierowany wniosek o tymczasowe aresztowanie 35-latka.

Źródło: Interia/myglogow.pl