To jednak nie były kosmiczne śmieci? Naukowcy ujawnili prawdę

2024-08-29 09:50:14(ost. akt: 2024-08-29 09:55:10)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay

W ostatnią niedzielę w Republice Południowej Afryki doszło do niezwykłego zdarzenia, które na zawsze zapisze się w historii kraju. Mieszkańcy zaobserwowali na niebie jasną smugę, usłyszeli głośny grzmot, a następnie poczuli drżenie powietrza i ziemi. Początkowe doniesienia sugerowały, że mogło to być związane z upadkiem kosmicznych śmieci. Jednak teraz naukowcy ujawnili prawdę.
W niedzielny poranek, między 8:30 a 9:00 czasu lokalnego, mieszkańcy okolic Zatoki Świętego Franciszka na południu kraju byli świadkami niezwykłego zjawiska. Na niebie pojawił się spadający obiekt, który pozostawiał za sobą długą smugę. Wkrótce po tym usłyszano potężny grzmot, a ziemia zaczęła drżeć.

Początkowo spekulowano, że doszło do upadku kosmicznych śmieci, jednak specjaliści wykluczyli tę możliwość. Naukowcy ustalili, że był to meteoryt, który mógł mieć wielkość samochodu w momencie wejścia w ziemską atmosferę. Profesor Roger Gibson z Wits University wyjaśnił: "Na podstawie analizy incydent ten jest zgodny z wejściem w atmosferę skalistej asteroidy wielkości samochodu, która wytworzyła spektakularną kulę ognia i rozpadła się podczas lotu."

Jeden z kapitanów łodzi przebywających w pobliżu Zatoki Świętego Franciszka zgłosił, że widział spadające fragmenty obiektu rozbryzgujące się w oceanie. Profesor Gibson dodał: "Mamy również doniesienia o znalezieniu fragmentów meteorytu w pobliżu Kirkwood w Prowincji Przylądkowej Wschodniej, ponad 100 km od Przylądka Świętego Franciszka, co sugeruje wyjątkowy obszar upadku."

Ostatni odnotowany upadek meteorytu w RPA miał miejsce 51 lat temu, w 1973 roku. Warto zaznaczyć, że meteoryty w Republice Południowej Afryki są uznawane za dziedzictwo narodowe, a ich sprzedaż i handel są regulowane przez specjalne przepisy. Wits University jest jednym z niewielu międzynarodowo akredytowanych repozytoriów meteorytów w kraju.

Do tej pory na terenie całej RPA odnaleziono jedynie 51 meteorytów, a udokumentowano 22 upadki kosmicznych skał. Dla porównania, w okolicach Pułtuska w Polsce odkryto około 10 tys. fragmentów meteorytów, w rejonie Łowicza około 60 fragmentów, a na stanowisku Morasko około 1 tys. fragmentów. Dlatego nowe odkrycia w RPA są niezwykle cenne dla naukowców.

— Meteoryty są rzadkie i mają ogromne znaczenie naukowe, ponieważ dostarczają nam cennych informacji o budowie i początkach naszego Układu Słonecznego. Dlatego tak ważne jest śledzenie i odnajdywanie ewentualnych meteorytów, które mogły spaść na naszym terenie. Sposób, w jaki oddziałują z atmosferą ziemską, ma również znaczenie, ponieważ mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla Ziemi — wyjaśnia prof. Gibson.

Naukowcy apelują do mieszkańców o zgłaszanie swoich obserwacji oraz przekazywanie znalezionych fragmentów meteorytu.

— Niektórzy słyszeli grzmot aż w Zatoce Plettenberg, ponad 200 km od Gqberha. Inni odczuwali wstrząsy ziemi spowodowane grzmotem, a nawet widzieli meteoryt. Jesteśmy bardzo zainteresowani rozmowami ze świadkami tego wydarzenia. To doskonała okazja dla ludzi do zaangażowania się w naukę obywatelską. Chcemy zebrać relacje, które pomogą nam ustalić trajektorię meteoru — stwierdził prof. Gibson.

Dr Leo Vonopartis z Wydziału Nauk o Ziemi na Nelson Mandela University dodał: "Zanim dotkniesz znalezionego meteorytu, sfotografuj go na ziemi, wykonaj kilka zdjęć jego otoczenia, zapisz współrzędne GPS miejsca, w którym go znalazłeś, owiń go w folię aluminiową i umieść w bezpiecznym opakowaniu. Następnie skontaktuj się z nami. Wszystkie te informacje są niezwykle istotne dla badań naukowych."

źródło: geekweek.interia.pl