Czy Julia Szeremeta wkrótce dołączy do freak fightowej organizacji?

2024-08-27 16:30:09(ost. akt: 2024-08-27 16:37:51)

Autor zdjęcia: PAP

W świetle niedawnego sukcesu Julii Szeremty, jakim było zdobycie srebrnego medalu igrzysk olimpijskich, pojawiły się doniesienia odnośnie udziału 21-letniej pięściarki w galach freak fightowych. Na te informacje zareagował trener wicemistrzyni olimpijskiej, Tomasz Dylak.
Julia Szeremeta, pięściarka, która osiągnęła spektakularny sukces na igrzyskach w Paryżu, zdobywając srebrny medal w kategorii do 57 kg, zyskała ogromne zainteresowanie mediów i świata sportu. Jej droga do finału, gdzie musiała uznać wyższość Tajwanki Lin Yu-Ting, uczyniła z niej postać rozpoznawalną nie tylko w kręgach bokserskich, ale także w świecie show biznesu. Szeremeta od czasu swojego triumfu udziela licznych wywiadów, spotyka się ze sponsorami, a także otrzymuje oferty z różnych branż, w tym również z coraz bardziej popularnego środowiska freak fightów.

W niedawnym wywiadzie dla Sport.pl, Szeremeta odniosła się do tej fali zainteresowania oraz swojej postawy wobec propozycji z branży freak fightowej. Zdecydowanie odrzuciła możliwość wejścia w ten świat, podkreślając, że nie widzi siebie w takim formacie rywalizacji. "W tym sporcie mnie nie będzie," stanowczo stwierdziła, dając jasno do zrozumienia, że jej priorytety leżą zupełnie gdzie indziej.

Jej trener, Tomasz Dylak, również zabrał głos w tej sprawie, ujawniając, że federacje freak fightowe usilnie próbują skłonić Szeremetę do udziału w swoich wydarzeniach.

— Federacje freakowe już dobijają się z każdej strony, aby tylko Julka dla nich zawalczyła. Są konkretne oferty, nawet z kim miałaby zawalczyć — przyznał w rozmowie z dziennikarzami. Jednak zarówno on, jak i jego podopieczna, mają jasny plan na przyszłość, który nie obejmuje takich działań.

Dylak podkreślił, że ich celem jest pokazanie, iż można osiągnąć sukces i zdobyć uznanie, podążając inną ścieżką, pozostając wiernym tradycyjnym wartościom sportowym.

— Chcemy pokazać, że prawdziwy sportowiec to mistrz olimpijski, a nie uczestnik freak fightów. Że będąc sportowcem, także można mieć pieniądze i dobrze ustawić sobie życie — komentował trener, wskazując na długoterminową strategię, która koncentruje się na przygotowaniach do kolejnych igrzysk olimpijskich w Los Angeles.

Szeremeta, mimo że jest otoczona ofertami z różnych stron, pozostaje skupiona na swojej sportowej karierze. Jej ambicje sięgają daleko poza obecne sukcesy – marzy o zdobyciu tytułu mistrzyni świata, co jej trener określa jako cel bardziej realny do osiągnięcia niż udział w freak fightach.

— Na tę chwilę, czyli do Los Angeles, nie ma szansy na Julkę we freakach. Skupiamy się na igrzyskach olimpijskich. Julka też chciałaby być mistrzynią świata, a to jest łatwiejszy krok, — mówił Dylak, podkreślając, że przyszłość jego podopiecznej leży na arenach międzynarodowych mistrzostw, a nie w medialnych spektaklach walk freakowych.

Jednak Dylak zauważył, że jeśli w przyszłości Szeremeta zdecyduje się na udział w tego rodzaju widowiskach, będzie to jej osobista decyzja, którą podejmie z pełną świadomością.

Źródło: Sport.pl

sj