Zełenski o Putinie: chory dziad z Placu Czerwonego nie będzie dyktował Ukrainie "czerwonych linii"

2024-08-24 12:48:27(ost. akt: 2024-08-24 12:48:34)

Autor zdjęcia: Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS

Chory dziad z Placu Czerwonego, nieustannie straszący wszystkich czerwonym guzikiem, nie będzie nam dyktował swoich "czerwonych linii"; Ukraina i Ukraińcy będą sami decydować o tym, jak żyć, jaką drogą podążać i jakich wyborów dokonywać - powiedział w Dniu Niepodległości Ukrainy, prezydent Wołodymyr Zełenski.
"Dziś obchodzimy 33. Dzień Niepodległości Ukrainy. A to, co wróg przyniósł na naszą ziemię, teraz wróciło do jego domu. Ten, kto chciał przekształcić naszą ziemię w strefę buforową, powinien pomyśleć, czy jego kraj nie stanie się federacją buforową. Tak odpowiada niepodległość" - oświadczył Zełenski.

"Nasz wróg będzie wiedział, czym jest odwet w ukraińskim stylu. Godny, symetryczny odwet dalekiego zasięgu. Będzie wiedział, że każde miejsce w Federacji Rosyjskiej, które jest źródłem zagrożenia dla życia naszego państwa i naszego narodu, prędzej czy później otrzyma ukraińską odpowiedź" - zadeklarował prezydent, nawiązując do ukraińskiej operacji wojskowej w obwodzie kurskim w Rosji.

Według Zełenskiego Ukraina po raz kolejny zaskakuje świat, a Rosja znów sięga po działania i retorykę znane z przeszłości. Prezydent zauważył, że właśnie taki obraz wyłania się z relacji światowych mediów, informujących o sytuacji w obwodzie kurskim. "(Widzimy tam), jak Rosja traktuje swoich obywateli, których nazywa 'ludnością'. Jak to Rosja 'nie porzuca swoich'. Jak ich żołnierze plądrują sklepy. Tak wygląda Rosja Putina w oczach świata" - podkreślił.

Zełenski zaakcentował konieczność uzyskania niezależności przez ukraiński Kościół Prawosławny. "Istnieje niezależność gospodarcza, energetyczna, ale (istnieje też) duchowa niezależność narodu ukraińskiego. Ukraińskie prawosławie stawia dziś krok w kierunku wyzwolenia się od moskiewskich diabłów" - oznajmił.

Prezydent podziękował wszystkim osobom, które pomagają armii i państwu ukraińskiemu, a także wszystkim, którzy codziennie pracują na rzecz niepodległości. Oświadczył, że jest wdzięczny Ukrainie i Ukraińcom za 913 dni wojny oraz "udowodnienie, że niepodległość jest sprawą wszystkich i ma wiele wymiarów".

W piątek, w przeddzień święta niepodległości, Zełenski przeprowadził rozmowę telefoniczną z prezydentem USA Joe Bidenem. "W imieniu narodu ukraińskiego wyrażam wdzięczność panu osobiście, pańskiej administracji, Kongresowi i całemu narodowi amerykańskiemu za wsparcie, jakiego Stany Zjednoczone udzieliły naszemu krajowi od pierwszych dni wojny. To wsparcie pomaga nam przetrwać i zachować naszą państwowość" - powiedział Zełenski, zwracając się do przywódcy USA.

Z Kijowa Iryna Hirnyk (PAP)

kgr/