Igrzyska Olimpijskie to ogromne wyzwanie i szansa dla Polski i polskiego sportu

2024-08-17 07:29:16(ost. akt: 2024-08-17 07:30:01)

Autor zdjęcia: PAP

Chociaż organizacja igrzysk olimpijskich byłaby wielkim wyzwaniem, impreza taka mogłaby być wielką okazją dla polskiego sportu i bodźcem dla rozwoju państwa - z optymizmem komentują możłiwość organizacji w Polsce igrzysk eksperci związani ze światem sportu.
W piątek premier Donald Tusk oświadczył, że Polska formalnie podejmie starania o organizację igrzysk olimpijskich. Dodał, że realna perspektywa, o której możemy mówić, biorąc pod uwagę wstępne decyzje, zobowiązania, deklaracje MKOl, to 2040 lub 2044 r. Deklarację premiera skomentowali dla PAP szef komitetu organizacyjnego Igrzysk Europejskich w Krakowie, dwukrotny olimpijczyk Marcin Nowak, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. rozwoju kultury fizycznej oraz wiceprezes komitetu organizacyjnego krakowskich IE Janusz Kozioł oraz prezes Polskiego Związku Pięcioboju Nowoczesnego i mistrz olimpijski z Montrealu Janusz Pyciak-Peciak.

Na wizję igrzysk w Polsce z optymizmem patrzy Marcin Nowak. Jego zdaniem IE w Krakowie pokazały, że "Polska jest w stanie już zorganizować największe imprezy na świecie". Z optymizmem spogląda również na pytanie dotyczące tego, jak szybko Polska będzie mogła zorganizować taką imprezę. "Uważam, że te daty, o których dzisiaj mowa w mediach, szeroko komentowane po słowach premiera są jak najbardziej aktualne" - powiedział.

Podkreślił, że kwestia organizacji igrzysk w Polsce nie powinna zostać upolityczniona. Jego zdaniem, polityka może przeszkodzić w wielu aspektach organizacji takiej imprezy. Jak uważa, było tak w przypadku IE.

"Do samego końca mieliśmy nadzieję, że Kraków właśnie taką imprezą [nieupolitycznioną - PAP] będzie; niestety, nie udało się. Tutaj troszkę z zazdrością spoglądałem w kierunku szefa komitetu organizacyjnego w Paryżu, gdzie faktycznie te igrzyska, mimo wielu obaw, stały z boku polityki" - skomentował.

Aby igrzyska stały się prawdziwym bodźcem dla rozwoju polskiego sportu, w opinii Nowaka, za samymi przygotowaniami związanymi z organizacją wydarzenia powinny podążać działania mające na celu zreformowanie systemu szkolenia młodzieży i rozwoju sportu wśród młodych ludzi.

"To bardzo dobry pomysł, ale on musi iść dwutorowo - jednocześnie musimy doprowadzić do tego, że dzięki systemowi szkolenia dzieci i młodzieży, systemowi szkolenia sportowego na tych igrzyskach będziemy mogli się cieszyć z najlepszego sportu na świecie [...], że będziemy mogli w Polsce podziwiać naszych najlepszych sportowców, którzy walczą jak równy z równym z najlepszymi na świecie i ta liczba medali będzie znacząco większa" - powiedział.

Z kolei Janusz Kozioł z większym pesymizmem zapatruje się na potencjalny termin takiej imprezy w Polsce. Podkreślił, że aby Polska mogła z powodzeniem ubiegać się o organizację olimpiady w 2040 bądź 2044 roku, konieczne jest przystąpienie do wyścigu o organizację imprezy w 2036 roku. Jak zauważył, "rzadko kiedy zdarza się, żeby ktoś za pierwszym razem otrzymał organizację igrzysk". Jako przykład tego, że niełatwo jest o uzyskanie nominacji na organizatora Kozioł podał Turcję, która będzie ubiegać się o to po raz piąty.

Podobnie jak uważa Nowak, zdaniem Kozioła ważne jest, aby wokół tematu igrzysk nie wytworzył się w Polsce wewnętrzny konflikt polityczny.

"Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie chce mieć żadnych problemów; chciałby mieć wszystko podane na tacy. [...] Jeżeli wojny wewnętrzne, które tutaj u nas stały się tak głośne, będą dominujące w polskim sporcie, to też mamy niewielkie szanse na to, żeby igrzyska w Polsce mogły się odbyć" - powiedział. Dodał, że "potrzebne jest jednolite działanie, zarówno środowiska rządowego, jak i środowiska sportowego przy poparciu sporej części społeczeństwa".

"Jest to ogromne wyzwanie, a z drugiej strony koło zamachowe dla rozwoju kraju" - uważa.

Chociaż zdaje sobie sprawę z tego, że na pewno znajdą się przeciwnicy podejmowania się przez Polskę organizacji wydarzenia o takiej skali, on sam jako człowiek od lat związany z środowiskiem sportowym jest zwolennikiem takiego przedsięwzięcia.

"Myślę, że jeżeli sytuacja gospodarcza kraju będzie pozytywna, jeżeli będzie rozwój, to takie wyzwania warto podejmować. Jeżeli nie podejmujemy wyzwań, niczego w życiu nie osiągamy" - stwierdził Kozioł.

"To jest nie tylko postawienie na sport, a również postawienie na inwestycje. Świetnie w takich imprezach odnajduje się także świat kultury" - dodał.

Zdaniem Janusza Pyciaka-Peciaka ewentualna organizacja igrzysk olimpijskich przez Polskę to "ogromne wyzwanie, ale z drugiej strony jest to wielki zaszczyt".

"Polska na pewno pokazała już nieraz, że świetnie organizuje wielkie imprezy sportowe. [...] Igrzyska Europejskie w Krakowie, które się niedawno odbyły [w 2023 roku - PAP] były świetnie zorganizowane. Miałem kontakt z wieloma działaczami sportowymi ze wszystkich stron świata i bardzo chwalili Polskę za organizację imprezy w Krakowie" - powiedział złoty medalista z Montrealu.

Pyciak-Peciak popiera pomysł ubiegania się przez Polskę o organizację igrzysk. Jego zdaniem, jest to szansa dla Polski, żeby była "krajem liczącym się na świecie".

"Jestem za tym w 100 procentach, tylko muszą być do tego zaangażowani odpowiedni ludzie" - stwierdził. W jego opinii to młodzi ludzie powinni odpowiadać za realizację takiej imprezy.

"Muszą przyjść młodzi ludzie, ludzie, którzy się znają na sporcie, wiedzą, jak na nim zarobić, jak prowadzić związki sportowe itd. [...] Mamy wielu młodych mądrych ludzi, którzy wiedzą, jak realizować takie przedsięwzięcia" - uważa.

"Wszystko zależy od organizacji. Ale ja jako sportowiec uważam, że jest to z mojego punktu widzenia doskonały pomysł. Tylko do tego trzeba się przygotować. Trzeba mieć mądrych ludzi, żeby wiedzieli, jak to wszystko zrobić, bo można wcale na tym nie stracić, a zarobić" - dodał trzykrotny olimpijczyk.

W jego opinii na ewentualnej organizacji igrzysk mogłaby zyskać każda dyscyplina sportu. "Dla wszystkich sportów jest to ogromna motywacja i doping, żeby pokazać w Polsce, że jesteśmy najlepsi; uważam, że na pewno by to pomogło polskiemu sportowi i na pewno byłoby to dobre dla Polski" - skonkludował.

PAP/red.