Oszukał ludzi na setki milionów złotych. Teraz chce wyjść szybciej z więzienia

W połowie lipca serwis trojmiasto.pl poinformował, że otrzymał list, w którym osoba podająca się za Marcina S.-P. (znanego wcześniej jako Marcin P., który niedawno zmienił nazwisko) poinformowała o złożeniu wniosku o warunkowe zwolnienie z więzienia.

Sąd Okręgowy w Gdańsku potwierdził, że taki wniosek rzeczywiście wpłynął, a 19 lipca sprawie oficjalnie nadano bieg. Pierwszym krokiem sądu była weryfikacja autorstwa wniosku.

Portal money.pl poprosił sąd o potwierdzenie autentyczności wniosku i informacje o dalszym przebiegu postępowania.

— Wniosek jest poprawny formalnie. Aktualnie sąd oczekuje na opinię o skazanym z jednostki penitencjarnej, w której przebywa skazany. Po jej wpłynięciu sprawa zostanie skierowana na posiedzenie — wyjaśnił Łukasz Zioła, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Rzecznik przypomniał, że Marcin S.-P. odbywa karę 15 lat pozbawienia wolności, nałożoną wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Gdańsku z 30 września 2022 r. Skazany został aresztowany w sierpniu 2012 roku, krótko po wybuchu afery Amber Gold, dlatego jego kara kończy się 26 sierpnia 2027 r. Marcin S.-P. nabył prawo do ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie 26 listopada 2023 r., po odbyciu trzech czwartych wyroku.

— Posiedzenie odbędzie się z udziałem skazanego. Sąd wysłucha go, a także zapozna się ze stanowiskiem prokuratora oraz przedstawiciela jednostki penitencjarnej i wówczas podejmie decyzję w przedmiocie uwzględnienia wniosku lub jego nieuwzględnienia — zapowiedział Łukasz Zioła w odpowiedzi na pytania money.pl.

Marcin S.-P. był twórcą piramidy finansowej Amber Gold, gdańskiej firmy, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., oferując klientom wysokie oprocentowanie inwestycji – od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku – znacznie przewyższające oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, nie zwracając klientom powierzonych jej środków ani odsetek.

Marcin S.-P. i jego ówczesna żona, Katarzyna P., przeznaczali pieniądze pozyskane od klientów na różne cele, w tym na finansowanie linii lotniczych OLT Express, na które wydano niemal 300 mln zł. Część dochodów przeznaczono także na wynagrodzenia – ustalono, że oskarżeni wypłacili sobie 18,8 mln zł. Z ustaleń śledczych wynika, że w latach 2009-2012 Marcin S.-P. i Katarzyna P. oszukali ponad 18 tys. klientów, wyłudzając od nich blisko 851 mln zł.

Marcin S.-P. czekał na wyrok w areszcie od sierpnia 2012 r., podczas gdy Katarzyna P. została zatrzymana w kwietniu 2013 r. Jej areszt uchylono w październiku 2021 r., a w 2022 r. została skazana na 11,5 roku więzienia.

źródło: money.pl