ZZR "Samoobrona" apeluje do premiera ws. zadośćuczynienia dla rodziny Leppera

2024-08-06 06:57:09(ost. akt: 2024-08-06 06:58:48)

Autor zdjęcia: PAP

ZZR "Samoobrona" apeluje do premiera Donalda Tuska o interwencję w Ministerstwie Sprawiedliwości ws. wniosku rodziny Andrzeja Leppera o przyznanie rekompensaty z Funduszu Sprawiedliwości. Jak napisano w liście otwartym, pismo o przyznanie zadośćuczynienia ma być ignorowane przez szefa resortu.
Przewodniczący Związku Zawodowego Rolnictwa "Samoobrona" Marek Duszyński wystosował list otwarty do premiera Donalda Tuska. Domaga się w nim przypomnienia ministrowi sprawiedliwości, Prokuratorowi Generalnemu Adamowi Bodnarowi o "konieczności udzielenia odpowiedzi" na wniosek syna Andrzeja Leppera w sprawie przyznania jego rodzinie zadośćuczynienia z Funduszu Sprawiedliwości.

W poniedziałek treść listu została opublikowana na stronie internetowej ZZR "Samoobrona". "Pomimo upływu wszelkich terminów na udzielenie odpowiedzi na ten wniosek, dysponent tego Funduszu (...) ignoruje go od wielu miesięcy" - napisano.

W ocenie Duszyńskiego, postawa Bodnara jest całkowicie niezrozumiała. Szef Związku zapowiedział, że "użyje wszelkich dostępnych środków", by rodzina Leppera otrzymała zadośćuczynienie materialne i niematerialne. "Ten list otwarty organizacji związkowej rolników do Pana Premiera proszę traktować jako ostatnią próbę ugodowego rozstrzygnięcia kwestii zadośćuczynienia między żoną, synem, córkami, wnukami i wnuczkami śp. A. Leppera, a dysponentem Funduszu Sprawiedliwości" - podkreślił.

Przewodniczący ZZR "Samoobrona" zapowiedział w rozmowie z Onetem, że w przypadku braku odpowiedzi na list, Związek będzie interweniował w innych instytucjach, a w ostateczności - zorganizuje protest pod resortem sprawiedliwości lub Kancelarią Premiera.

Rodzina Leppera domaga się finansowej rekompensaty za tzw. aferę gruntową w związku z wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z 20 grudnia 2023 r. Wówczas Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - były szef CBA i jego zastępca - zostali skazani prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności.

Sprawa ciągnęła się od marca 2015 r., kiedy byli szefowie CBA zostali skazani nieprawomocnie na kary 3 lat więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień. Sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym przez wicepremiera Andrzeja Leppera. Skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA ułaskawił jeszcze w 2015 r. prezydent Duda.

Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

Tomasz Lepper - syn Andrzeja Leppera - powiedział Onetowi, że pierwszy wniosek o przyznanie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości jego pełnomocnik złożył w lutym br. "Minister Bodnar zwlekał z odpowiedzią do końca kwietnia i w końcu przysłał nam odmowę. W maju złożyliśmy kolejne pismo i od tamtej pory zapadła cisza. Nikt się tym nie interesuje. Pan Bodnar chyba rzucił to w kąt i o tym zapomniał" - ocenił.

Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości w odpowiedzi przysłanej do redakcji Onetu twierdzi, że pierwsze pismo w tej sprawie wpłynęło 26 stycznia. Resort miał na nie odpowiedzieć 18 kwietnia. "Kolejny wniosek pełnomocnika Lepperów trafił do ministerstwa 30 kwietnia. 29 lipca resort udzielił na nie odpowiedzi" - czytamy.

Syn Leppera zapewnił w rozmowie z portalem, że nie otrzymał jeszcze odpowiedzi na pismo. Jednocześnie zaznaczył, że jeśli nie otrzyma rekompensaty z Funduszu, wystąpi z cywilnym pozwem o zadośćuczynienie wobec samych skazanych: Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i dwóch członków dawnego kierownictwa CBA.

Były szef Samoobrony i wicepremier rządu PiS-LPR-Samoobrona Andrzej Lepper został znaleziony martwy w biurze partii w Warszawie 5 sierpnia 2011 r. W toku zakończonego postępowania prokuratorskiego ustalono, że popełnił on samobójstwo poprzez powieszenie się. Według ustaleń śledztwa polityk cierpiał na depresję wywołaną postępowaniami karnymi, upadkiem politycznym, wielotysięcznym zadłużeniem i bankructwem finansowym partii.

PAP/red