Ogromny rój owadów zaatakował plażowiczów. Musieli osłaniać się ręcznikami

Spokojne sobotnie popołudnie zostało przerwane przez niespodziewane wydarzenie. Plażowicze na Rhode Island odpoczywali na wybrzeżu, gdy nagle nad ich głowami pojawił się rój ważek. Według portalu foxweather.com, owady przyleciały na plażę tak licznie, że wypoczywający błyskawicznie podjęli ucieczkę, co zarejestrowali świadkowie. Rój zaatakował z taką siłą, że w desperacji ludzie szukali schronienia pod ręcznikami i innymi plażowymi akcesoriami.

Ważki pojawiły się na gęsto zatłoczonej Misquamicut State Beach, co utrudniało ewakuację plażowiczów. Na opublikowanych w sieci filmikach słychać krzyki dzieci i dorosłych, którzy odganiali natarczywe owady. Autor jednego z nagrań określił to, co zobaczył, jako "apokalipsę ważek". Na chwilę obecną brak informacji o ewentualnych poszkodowanych w wyniku ataku.

Ważki są uznawane za rekordzistki wśród zwierząt pokonujących dalekie dystanse w powietrzu. Naukowcy z Rutgers University-Newark stwierdzili, że owady te pokonują ogromne odległości w stosunku do wielkości swoich ciał. Ważki migrują głównie, aby uciec przed suszą. Ich międzykontynentalne podróże od lat są obiektem badań naukowców.

Źródło: foxweather.com / wydarzenia.interia.pl