Skandaliczne zachowanie Rosjanina na Wimbledonie. Obraził sędzię

2024-07-14 12:05:57(ost. akt: 2024-07-14 12:15:51)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP

Daniił Miedwiediew odpadł w półfinale Wimbledonu, jednak wcześniej wywołał skandal swoim zachowaniem wobec sędzi Evy Asderaki. - Jeśli odbyła się rozmowa sędziego głównego z supervisorem, to prawdopodobnie rozważana była dyskwalifikacja - tłumaczy Sport.pl arbiter Gabriela Załoga.
Daniił Miedwiediew stworzył wielkie zamieszanie podczas półfinału Wimbledonu z Carlosem Alcarazem. W pierwszym secie było 5:3 dla Rosjanina, kiedy sędzia główna, Eva Asderaki, przerwała grę, uznając, że miało miejsce drugie odbicie po stronie Miedwiediewa.

Rosjanin zareagował gniewem i zaczął przeklinać w kierunku sędzi. W telewizyjnej relacji nie było słychać dokładnie, co mówił, ale dziennikarze wyczytali z jego ust m.in. "Idź się p***, k** g***".

Eva Asderaki, doświadczona sędzia, pracująca przy największych turniejach od 20 lat, natychmiast wezwała na kort sędziego naczelnego (tzw. supervisor). Po długiej dyskusji zdecydowali, jaką karę nałożyć na Rosjanina.

— Jeśli odbyła się rozmowa sędziego głównego z supervisorem, to prawdopodobnie rozważana była dyskwalifikacja, bo przy innym przewinieniu arbiter główny może sam zdecydować w zakresie kar — tłumaczy Gabriela Załoga, sędzia międzynarodowa.

Ostatecznie Miedwiediew otrzymał tylko ostrzeżenie za niesportowe zachowanie.

— Jeśli zawodnik wypowiada się do sędziego wprost w wulgarny sposób, to może go spotkać dyskwalifikacji, bo wypełnia w ten sposób przesłankę o "słownej zniewadze" przewidzianą w przepisach — dodaje Załoga.

Rosjanin przegrał tego dnia z Carlosem Alcarazem 7:6, 3:6, 4:6, 4:6. Na pomeczowej konferencji prasowej Miedwiediew stwierdził: "Nie jestem pewien, czy było drugie odbicie. Ale pamiętam, jak na Roland Garros przegrałem z Marinem Ciliciem, a Eva Asderaki nie zauważyła drugiego odbicia. Pomyślałem wtedy: cóż, znowu jest przeciwko mnie. Powiedziałem coś po rosyjsku. To nie było niegrzeczne, ale dostałem ostrzeżenie."

Miedwiediew nie chciał ujawnić, co dokładnie powiedział do sędzi. Dodał, że nie obawiał się dyskwalifikacji, bo "nic złego nie powiedział". Zasugerował również wprowadzenie powtórek wideo w takich sytuacjach, aby uniknąć nieporozumień między sędziami a zawodnikami.

Miedwiediew miał więcej szczęścia niż Andrej Rublow, który w lutym został zdyskwalifikowany w półfinale turnieju w Dubaju za obrażenie sędziego. Dyskwalifikacji doświadczył także Novak Djoković podczas US Open 2020, kiedy trafił piłką sędzię liniową w krtań.

— Nie miałam nigdy takiej sytuacji, by doszło do dyskwalifikacji zawodnika, ale pamiętam moją dyskusję z supervisorem turnieju, gdy np. tenisista wydarł mi się w twarz, pokazując palcem na mnie i mówiąc "you are f*** blind — wspomina Gabriela Załoga.

W niedzielę o godzinie 15:00 Carlos Alcaraz zmierzy się w finale Wimbledonu z Novakiem Djokoviciem. Rok temu w finale górą był Hiszpan. Jak będzie tym razem? Transmisja w Polsacie Sport.

źródło: sport.pl