Powstanie koalicja obozu Macrona z francuską lewicą? Prezydent Francji komentuje

2024-07-04 10:00:00(ost. akt: 2024-07-03 16:28:00)

Autor zdjęcia: Prezydent Francji Emmanuel Macron, fot. PAP/EPA/AP POOL/AURELIEN MORISSARD/POOL

Emmanuel Macron zapewnił wczoraj Radę Ministrów, że nie będzie rządził wspólnie z Francją Nieujarzmioną Jean-Luca Melenchona w przypadku utworzenia koalicji przeciwko Zgromadzeniu Narodowemu.
Potencjalna koalicja z największym członem Nowego Frontu Ludowego, a więc koalicji lewicy, stanowi ważny punkt debaty w obozie prezydenckim. „Nie będzie koalicji z Francją Nieujarzmioną” – powiedzieli w rozmowie z „Le Figaro” urzędnicy z otoczenia Emmanuela Macrona, dodając, że ugrupowanie Jean-Luca Melenchona stanowi podobne zagrożenie co Zjednoczenie Narodowe.

Zapewnienia środowiska prezydenckiego popiera b. premier Edouard Philippe, choć ma zagłosować w Hawrze na kandydata komunistycznego Jean-Paula Lecoqa, który w pierwszej turze wyprzedził kandydata Zjednoczenia Narodowego. Były szef rządu, pochodzący z obozu obecnego prezydenta, podkreśla, że nie podziela poglądów z partią Jean-Luca Melenchona, która stanowi większość Nowego Frontu Ludowego. Do koalicji lewicy prócz Francji Nieujarzmionej należą m.in. komuniści, socjaliści i zieloni.

Gabriel Attal, obecny premier Francji z ramienia obozu prezydenckiego, wzywa do głosowania na przedstawicieli wszystkich partii sprzeciwiających się Marine Le Pen. Podkreśla jednak, zgodnie z linią prezydenta, że koalicji z Francją Nieujarzmioną nie będzie. (PAP)

sma/
red