Patrz i jedz póki możesz - UE właśnie dała na nie zakaz!

2024-06-17 12:26:45(ost. akt: 2024-06-17 12:37:59)

Autor zdjęcia: Freepik

Wieść niesie, że Unia Europejska zamierza zaserwować nam zakaz smaków, które pokochali smakosze chipsów na całym kontynencie. Jak donosi Metro.co.uk, już niedługo w sklepach nie znajdziemy "takich" chipsów i kilku innych przysmaków. Wszystko przez najnowsze badania, które odkryły, że te produkty mogą być szkodliwe dla zdrowia.
24 kwietnia 2024 r. Komisja Europejska ogłosiła komunikat, który brzmi niczym wyrok na ulubione przekąski Europejczyków. Osiem aromatów dymu wędzarniczego, dodawanych między innymi do chipsów bekonowych, ma zniknąć z półek sklepowych. Substancje te powstają w wyniku pirolizy, czyli procesu, który przypomina nieco gotowanie magicznego eliksiru w kotle, z tą różnicą, że na końcu mamy płynny dym, a nie kamień filozoficzny.

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) przeprowadził badania i stwierdził, że substancje te mają działanie genotoksyczne. No i cóż, od razu wiadomo, że coś, co brzmi tak groźnie, nie może być dobre. Genotoksyczność, jak wiadomo, to taki stan, kiedy nasze geny zaczynają tańczyć w rytm muzyki, której nie słyszymy, ale na pewno nie jest to polka ani mazurek, a raczej danse macabre, który niszczy nasz organizm na poziomie genetycznym.

Naturalnie, decyzja Unii spotkała się z mieszanymi reakcjami. Wielu uważa, że zakaz ten jest antywolnościowy. Skoro chipsy zawierają szkodliwy składnik, wystarczyłoby zamieścić ostrzeżenia na paczkach. W końcu dorosły człowiek powinien mieć prawo zdecydować, czy chce ryzykować, chrupiąc bekonowego chipsa, czy nie. To trochę jak z literaturą: czyż nie mamy prawa wybierać, co chcemy czytać, nawet jeśli krytycy literaccy twierdzą, że to genotoksyczne dla naszych mózgów?

Tymczasem Komisja Europejska podjęła decyzję jak prawdziwy strażnik zdrowia publicznego. Może to i dobrze, ale czyż nie lepiej byłoby pozwolić nam samodzielnie decydować o naszym losie, chips po chipsie?

Podsumowując, Unia Europejska znowu pokazuje, kto tu rządzi, a my, biedni konsumenci, musimy się dostosować. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że zakazy te nie obejmą w przyszłości innych ulubionych smaków, bo kto wie, może niedługo będziemy musieli pożegnać się z chipsami o smaku papryki, sera, a nawet solonymi. No bo przecież sól też szkodzi w nadmiarze...

mat. metro.co.uk; nczas.info; opr. Hałabała