Tragiczna śmierć Anastazji: głos ojca rok po zbrodni

2024-06-12 11:16:22(ost. akt: 2024-06-12 11:23:44)

Autor zdjęcia: PAP

W czerwcu 2023 roku na greckiej wyspie Kos miała miejsce straszna tragedia, która wstrząsnęła nie tylko Polską, ale i całą Europą. 27-letnia Anastazja, młoda Polka, została brutalnie zamordowana. Rok po tym tragicznym wydarzeniu, jej ojciec, pan Andrzej, postanowił podzielić się swoimi przeżyciami i uczuciami.
Zaginięcie i poszukiwania

Anastazja na co dzień pracowała w hotelowej restauracji na Kos, ciesząc się życiem i zdobywając nowe doświadczenia. 12 czerwca 2023 roku zniknęła w miejscowości Marmari. O jej zaginięciu policję powiadomił zaniepokojony partner. Rozpoczęły się intensywne poszukiwania, które trwały sześć dni.

Niestety, 18 czerwca odnaleziono ciało Anastazji na mokradłach. Znaleziono je nagie, owinięte w prześcieradło i umieszczone w worku na śmieci, przykryte gałęziami. Ślady na jej ciele nie pozostawiały wątpliwości – została zgwałcona i zamordowana.

Wstrząsające wyznanie ojca

Rok po tej strasznej zbrodni, ojciec Anastazji, pan Andrzej, opowiedział o swoim bólu i żalu. Jego słowa chwytają za serce i pokazują, jak wielka jest strata, którą odczuwa każdego dnia.

„Życie straciło sens. Czas absolutnie nie leczy ran. Dla mnie trudna jest nawet wizyta na cmentarzu. Nie mogę, to jest coś strasznego patrzeć na grób córki. To jest zbyt przygnębiające” – mówi w rozmowie z "Faktem".

Pan Andrzej z trudnością znosi codzienność, próbując żyć z niewyobrażalnym bólem po stracie ukochanej córki. W rodzinnym domu wciąż wisi jej sukienka, przypominając o szczęśliwszych czasach.

Śledztwo i oskarżenia

Śledztwo doprowadziło do zatrzymania 32-letniego mężczyzny z Bangladeszu, który jako ostatni widział Anastazję żywą. W jego domu znaleziono kosmyk włosów i DNA ofiary, co wskazywało na jego związek ze zbrodnią. Ponadto, mężczyzna miał bilet na samolot do Włoch, co zdaniem policji, było próbą ucieczki z kraju. Mimo dowodów, Salahuddin S. nie przyznał się do winy.

Niekończące się pytania

Pogrzeb Anastazji odbył się 15 lipca 2023 roku na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. Rodzina i przyjaciele pożegnali ją w atmosferze ogromnego smutku i niedowierzania.

Pan Andrzej mówi o poczuciu winy jakie nadal odczuwają bliscy Anastazji „Może trzeba było jej nie pozwalać na tak dużo, może trzeba było ją zatrzymać w Polsce, zabrać paszport, żeby nigdzie nie wyjeżdżała. Do końca życia człowiek będzie to sobie wyrzucał”.

Czy poznamy prawdę?

Śmierć Anastazji pozostawiła wiele pytań bez odpowiedzi. Czy kiedykolwiek dowiemy się całej prawdy? Czy sprawiedliwość zostanie wymierzona? Te pytania wciąż dręczą jej rodzinę i bliskich, którzy codziennie zmagają się z bólem i stratą.

źródło: o2.pl

bm